czwartek, 27 grudnia 2012

Co to jest GDA?

Producenci żywności mają obowiązek zamieszczać na opakowaniu informacje o wartości odżywczej danego wyrobu. Rosnąca świadomość konsumentów, na temat korzyści wynikających ze stosowania prawidłowo zbilansowanej diety, stała się przyczyną do wprowadzenia dodatkowego oznakowania. Na etykietach niektórych produktów można znaleźć informacje o tzw. GDA, czyli Wskazanym Dziennym Spożyciu (ang. Guideline Daily Amounts). Wskaźnik ten ma ułatwić dobór odpowiednich produktów do naszej diety. Czy rzeczywiście pomaga?

GDA informuje o tym w jakim stopniu dany produkt pokrywa zapotrzebowanie na energię, białko, węglowodany ogółem, cukry, tłuszcz ogółem, nasycone kwasy tłuszczowe, błonnik i sód (równoważnik soli). Wartości te podane są procentowo w przeliczeniu na porcję produktu. A o jakim zapotrzebowaniu mowa? Otóż są to wartości referencyjne ustalone na postawie zaleceń żywieniowych. Co ciekawsze, na opakowaniach umieszczane się jedynie wartości GDA dla kobiet (chyba z założenia, że tylko kobiety zwracają uwagę na to co jedzą;)). Oczywiście poniżej widnieje stosowna regułka, że: GDA może różnić się w zależności wieku, płci, aktywności fizycznej itp. Tabelka przedstawia wartości, które stanowią punkt odniesienia do wyznaczania "% zalecanego dziennego spożycia":

źródło danych: www.pfpz.pl
składnik odżywczy
wartości GDA dla kobiet
wartości GDA dla mężczyzn
wartość energetyczna
2000 kcal
2500 kcal
białko
50 g
60 g
węglowodany
270 g
340 g
tłuszcz
nie więcej niż 70 g
nie więcej niż 80 g
kwasy tłuszczowe nasycone
nie więcej niż 20 g
nie więcej niż 30 g
błonnik
25 g
25 g
sód (sól)
nie więcej niż 2,4 g (6 g)
nie więcej niż 2,4 g (6 g)
cukry
nie więcej niż 90 g
nie więcej niż 110 g
-w tym cukry dodane
nie więcej niż 50 g
nie więcej niż 62,5 g

Posiadając wiedzę na temat wartości do jakich odnosi się wskazane dzienne spożycie, można przyjrzeć się dowolnej etykiecie, na której producent umieścił tego typu informacje. W celu wyjaśnienia idei stosowania tego oznaczenia posłużę się przykładem pochodzącym ze strony Polskiej Federacji Producentów Żywności:


Gdy patrzymy na etykietę, na której jest podana wartość odżywcza danego produktu, duże nagromadzenie liczb niewiele nam mówi (chyba, że posiadamy odpowiednią wiedzę żywieniową). Pierwszy wiersz na powyższym obrazku to jedynie suche informacje, natomiast wartości procentowe o wiele bardziej działają na wyobraźnię. Widzimy zatem, że jeżeli ten produkt pokrywa 7% wskazanego dziennego spożycia na energię to pozostałe 93% należy uzupełnić wykorzystując inne źródła. Analogiczna sytuacja jest w przypadku pozostałych składników odżywczych wymienionych na ikonie. Informacje na temat GDA są zatem przydatne  nie tylko podczas planowania jadłospisów, ale także gdy wskazane jest ograniczenie niektórych składników (cukry, tłuszcze itp.).

Informacje na temat GDA należy traktować jedynie jako wskazówki, ponieważ podawane wartości odnoszą się do przeciętnej, zdrowej kobiety. Zapotrzebowanie na składniki odżywcze każdego człowieka różni się między sobą. Jeżeli mamy to szczęście, że nasze zapotrzebowanie odpowiada wartościom referencyjnym to możemy korzystać z tych informacji bez przeszkód. W każdym innym przypadku konieczne jest przeliczenie. Wtedy GDA wydaje się bezużyteczne, ale i tak możemy odczytać w jakich proporcjach występują poszczególne składniki np. niska zawartość tłuszczu, wysoka zawartość błonnika - produkt wskazany lub wysoka zawartość tłuszczu i cukru - lepiej unikać. Na wartość GDA warto zwrócić uwagę przy zakupie produktów pozornie uważanych za zdrowe (np. płatki śniadaniowe, batoniki musli itp.), wysoka procentowa zawartość tłuszczu czy cukru w jednej porcji powinna dać do myślenia