poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Sól kuchenna vs sól morska

Od dłuższego czasu obecny jest trend zamiany soli kuchennej na sól morską. Skoro sól kuchenna jest taka niezdrowa, ktoś wymyślił żeby zamienić ją na inną. W kolorowych magazynach tzw. specjaliści polecają sól morską jako lek na całe zło. Czytając te wszystkie opinie włos mi się na głowie jeży, dlatego chcę wyjaśnić jak to jest naprawdę.

Zarówno sól kuchenna jak i sól morska to związek chemiczny o nazwie chlorek sodu. W obu przypadkach zawartość sodu jest taka sama (według norm 40%). Różnią się sposobem produkcji: sól kuchenna jest wydobywana z kopalni, oczyszczana i jodowana, natomiast morską uzyskuje się w wyniku odparowania wody morskiej. I właśnie to powoduje, że sól marska uważana jest za zdrowszą. Zachowuje ona minerały pochodzące z wody i tym sposobem zyskała popularność. To trzeba przyznać, że sól morska zawiera więcej składników mineralnych niż jej zwykła siostra, natomiast ze względu na ilość soli jaką spożywamy nie mają one większego znaczenia dla naszego organizmu! Gdy dodamy łyżeczkę którejkolwiek soli do garnka zupy, z żywieniowego  punktu widzenia,  nie będzie żadnej różnicy. Sól morska ma bardziej wyraźny smak, dlatego można stosować jej mniej - pod takim względem rzeczywiście wypada korzystniej dla zdrowia. Jednak sól to sól i należy ograniczyć jej spożycie, a także sodu pochodzącego z innych źródeł.

Sugestie:
Pamiętajmy, że nie należy spożywać więcej niż 5 g (płaska łyżeczka) soli na dobę! Nadmiar sodu wpływa niekorzystnie na układ krążenia, powoduje zatrzymywanie wody w organizmie i uszkadza nerki.

2 komentarze:

  1. Zdecydowanie wolę sól morską jakoś mi lepiej smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rowniez wolę sól morską , choć ostatnio próbowałem sól morską w sprayu z cytryną... Bardzo smaczna i praktyczna

    OdpowiedzUsuń